Pierwszy buldog francuski w naszym życiu…!
No to chyba najwyższy czas napisać to i owo, na temat najnowszego członka naszej rodziny – buldożki francuskiej Zośki!
ZOOLA Amazing Team “Zośka”
Zacznę od przedstawienia samej Zooli. Pseudonimy robocze – Zośka, Zozola, Bulwa, Buldogeweenie.
Córka Grand Championa Bułgarii UNIVERSE Ten Years After i Championki Bułgarii MICHELLE My Gall- Bull, urodzona 05.05.2017r. (dzień przed moim bokserkowym miotem “E”, przez co ciągle robię pomyłki w dacie ich narodzin…), pochodząca z hodowli Amazing Team – bardzo dziękuję p. Pieńkowskiej za zaufanie! Cały rodowód jest do wglądu na http://ingrus.net/frbull/en/details.php?id=121571 .
Co do samej Zozoli… to mój pierwszy buldog w życiu, a ponieważ nie jestem typem osoby, która daje 100% wiary opowieściom znajomych “jaki buldog jest” czy ślepo wierzącej w zapiski na temat charakteru ze wzorca rasy, wstrzymywałam się z wywodami na jej temat, bo chciałam się najpierw trochę przyjrzeć temu stworzonku.
I już wiem to i owo.
Ja już zwykłam tłumaczyć, że jeśli Bokser to esencja miłości, to Buldożek jest jej koncentratem.
Sama Zocha to przemiły, przeuroczy kartofelek, który jest przekomiczny w swym wyglądzie i przekochany w charakterze. Wesoła, radosna i mimo swojej “stateczności” (ja to tak określam 😀 ) skora do szalonych zabaw z bokserami. Tylko popatrzcie!
O buldożkach
Po pierwsze, na pewno wzorzec słusznie podkreśla pogrubiona czcionką, jedną konkretna cechę tego stworka – zaborczość. Faktycznie, mimo mikrych rozmiarów nie jest to pies, który da sobie w kasze dmuchać. A zaborczość przejawia się głownie w formie natarczywego zabiegania o miejsce przy człowieku. I raczej niegroźnie, przynajmniej przy bokserach. Zobaczymy jak to się z czasem rozwinie. 😉
Wzorzec buldoga francuskiego powiada, iż jest to rasa powstała w wyniku krzyżówek „buldoga angielskiego, psów średniowiecznych Alanów i małych odmian francuskich ras dogowatych, […], przeprowadzanych przez zapalonych hodowców w robotniczych dzielnicach Paryża około roku 1880.”
A ja mam swoja teorię, że francuzom skrzyżowała się świnia z nietoperzem, a potem z psem i…. – no wierzcie w co chcecie. 😀
Nie będę się powtarzać
Nie chcę kopiować wszystkiego, co wrzuciłam ostatnio na swoją witrynę, więc po więcej zapraszam po prostu na www.paradisespiritkennel.com/o-buldogach-francuskich/
Zawarłam tam wszystkie swoje aktualne spostrzeżenia odnośnie różnic buldożek vs bokser. Myślę, że tak najłatwiej wychwytywać najbardziej charakterystyczne cechy rasy.
Od siebie dodam tylko, że z każdym dniem kocham tego komicznego stworka coraz bardziej. Prawda to, że ma sporo ze świni (smrodzi, brudzi, chrumka i papla się w błocie…), z nietoperza ma charakterystyczne uszy, a z psa… ogromną miłość do człowieka. Taka stateczną, szczerą, bezinteresowną i nigdy nieustającą. Czyli taką, na jaką rzadko którego człowieka stać.
Bo Pies nigdy się nie znudzi człowiekiem… .