Socjalizacja szczenięcia u Hodowcy – czyli jak wyglądają dobre początki

Socjalizacja szczenięcia u Hodowcy – czyli jak wyglądają dobre początki

A także : durnowate internetowe rady wychodzą Co Poniektórym bokiem, a Cwaniactwo leje się uszami…

Natchnieniem są mi niezmiernym ludzie kontaktujący się ze mną w sprawie szczeniąt. W tym roku przechodzą samych siebie.
Nie będę nikogo obrażać, ten artykuł nie ma też na celu ośmieszania kogokolwiek.
Ale muszę, po prostu MUSZĘ wytłumaczyć i naświetlić Wam wszystkim, Szanowni Czytelnicy, pewną kwestię, związaną z tym, jak wygląda poprawna socjalizacja szczeniąt u Hodowcy.

Będzie także to tym, czego można żądać i oczekiwać po kilkudniowych szczeniakach a czego nie.
Trzymajcie się mocno, bo pospadacie…

O tym, że internetowych rady są durne

O tym, że internetowe rady są durne, pisałam już kiedyś – “Mądrych w internecie nie szukaj”, bodajże tak to szło… .
Czuję, naprawdę czuje bardzo dotkliwie, ile szkód w Co Poniektórych główkach czynią “dobre rady” z grup wsparcia, zapewne z fejsbuka.

– Halo? Dzień dobry, szukam pieska.

– Dzień dobry. A jakiego pieska Pan szuka? Może zacznijmy od tego czy ma Pan plany hodowlane/wystawowe czy nie?

– Tzn. nie mam, ale… może będę miał. Ma być dorodny, największy w stadzie koniecznie. A! I jakie zachowania on przejawia?

– Co proszę?

– No wobec matki i szczeniąt? Bo ma mieć silny charakter. No i myślałem o tym X, ale na tych Pani zdjęciach to nic nie widać. Proszę mi wysłać jakieś takie lepsze ujęcia głowy, w statyce chciałbym go zobaczyć.

– Proszę Pana, szczenięta mają DWA DNI. Są ślepe, głuche i nie chodzą. Jedyne co po nich widać, to umaszczenie a i to ulegnie zmianie po wymianie sierści.


Możecie się śmiać. Mi przeszło, po “entym” takim telefonie z rzędu!

Dwa lata temu, gdy sprzedawałam swój miot “E” jeszcze tego nie było, bo jeszcze nie były w modzie fejsbukowe grupy “kynologiczne”.

Słuchajcie, tak dla jasności – nie każdy Hodowca to naciągacz, który na pewno będzie chciał Wam wcisnąć bubel.
Są też tacy Hodowcy jak ja, którzy bardzo starannie dobierają charakter szczenięcia do rodziny. I którzy są szczerzy – jeśli pies ma wadę wystawową – mówię o tym. Dlatego m.in. pytam o przeznaczenie psa.

Z drugiej strony – nie lubię cwaniactwa.  A ostatnimi czasy natykam się na ludzi, którzy:
“chcieliby psa Top Show, ale za pieniądze kolankowego, wystawiać nie będą, reproduktorem to pies też nie będzie nigdy, ale w razie gdyby jajka nie zeszły to chcą zwrot kosztów.

No NIE! Szanujmy się wzajemnie, OK?

  • Jeżeli szukacie pięknego psa na kolanka – pytajcie o pięknego psa na kolanka.
  • Jeżeli nie do końca wiecie czego szukacie i jaki pies będzie dla Was odpowiedni – powiedźcie o tym, opowiedzcie coś więcej o sobie i o tym jak wyobrażacie sobie życie z psem – a powiem Wam, czy będę miała psa dla Was.
  • Jeżeli szukacie psa na wystawy, ale zaczynacie dopiero przygodę – Super! Chętnie Wam pomogę!
  • Jeżeli jesteś Hodowcą – Ciebie pouczać nie muszę, bo wiesz jak się zachować… (z reguły).

Ma być SZCZERZE.
Ja jestem osobą szczerą, ale nie głupią. Nie współpracuje z Cwaniakami i nie sprzedam takim ludziom mojego psa.

Kto pyta nie błądzi. Ale pytać też trzeba umieć…

Wiele osób ma obiekcje, co do charakteru szczeniąt. Nie moich konkretnie, ale ogólnie.
Żeby nie był wycofany, żeby nie bał się wszystkiego“.

No cóż, nie za każdym razem trafiać będą do mnie osoby, które poświęciły czas na zapoznanie się z tym, jak wygląda moja praca hodowlana – niestety…

Pytać można, w końcu lepiej pytać niż błądzić.
Ale gdy ktoś pyta – znaczy, że pewny nie jest. Dla mnie by to oznaczało, że pytam z pokorą. “Jak to jest i w ogóle” .
Tymczasem walą do mnie drzwiami i oknami niesamowite osobistości

jaki charakter ma szczeniak? Ma być taki, ma być owaki.

A jaki charakter ma mieć szczeniak, który dopiero co oczy otworzył – nasenny?


Psy w tym wieku jedzą, załatwiają potrzeby i śpią. TYLE. Od 3 dosłownie dni moje szczenięta przejawiają pierwsze zachowania socjalne.

Można nie wiedzieć. Można też spytać.
Naprawdę udawanie oczytanych, po przeczytaniu kilku rad na grupie FB robi tym ludziom tylko kuku.

Fajnie, gdy się wie, że się nie wie i się pyta.
Niefajnie, gdy na wstępie robione są wobec mnie uwagi, że mam “słabe zdjęcia i takie nijakie” , “a szczenięta na video takie jakieś mało aktywne“.

Gdy już znajdziecie 3 tygodniowe psy biegające po torze agility – dajcie znać!

Muszę przyznać, że trochę ubodła mnie podejrzliwość ludzi pytających o szczenięta.
Do cholery, nie trzymam moich szczeniąt w ciemnej piwnicy, żeby miały się bać wszystkiego na potęgę!

Tyle się mówi o tym, by sprawdzać, czy nie trafiło się czasem na pseudo hodowcę – może to stąd?
No ale powiedzcie proszę – który pseudo hodowca, trzyma swój miot szczeniąt przez pierwsze 4 tygodnie w salonie, tak by rozwijające się szczeniaki miały pełen socjal z ludźmi?

Jak właściwie taki socjal powinien wyglądać i co daje?

Socjalizacja szczeniąt u Hodowcy

Hodowca, taki z prawdziwego zdarzenia, czuwa nad rozwojem szczeniąt od pierwszych dni.

Najlepiej, jeśli szczenięta w pierwszym miesiącu życia, gdy zaczynają odbierać pierwsze bodźce słuchowe i wzrokowe, mają pełen kontakt z “życiem ludzi”.

Stara szkoła mówi – “unikaj hałasu, gdy szczenię rozwinie słuch (miedzy 2-3 tyg. życia), bo może się przestraszyć. “

Brednie! Nie ma nic gorszego, niż takie “trzymanie pod kloszem”. Szczenie dorastające w izolacji od codziennego hałasu typu odkurzacz , tv, biegające dzieci – wyrasta właśnie na szczenię tak bardzo lękliwe, że aż aspołeczne. Właśnie jak te “psy z piwnic”!

Dlatego moje szczeniaki rozwijają się w samym centrum życia codziennego – w salonie. Codziennie obserwują jak odkurzam, słuchają z nami tv, bawią się (no a w zasadzie są zabawiane) z moimi dziećmi.

NIE MA LEPSZEGO STARTU, jaki można zapewnić psu.

Można ten etap rozkładać na czynniki pierwsze i buczeć niczym “behawioryści” jak to zasada “Złotej 12” itp. gdzie każdy krok typu “codzienne branie na ręce przez ludzi” jest jakimś tam punktem. Tak, można z tego zrobić religię i latać z notesem.

Można też całkiem zdroworosądkowo do tego podejść – NIE da się, nie barć szczenięcia na ręce. To nasza codzienność. Zmienne podłoże, kontakt z wodą, ludźmi, dziećmi, innymi psami, hałasem – to zdrowa codzienność każdego psa.
Tak więc nie da się tego pominąć, wychowując psa na zwierze żyjące bezpośrednio u boku człowieka!

Szczenięta w domu = super start i super opieka Hodowcy, 24h/dobę. Dlatego moja hodowla i hodowle takie jak moja są określane mianem “hodowli domowych”.

Jeśli więc obawiasz się złej socjalizacji szczeniąt, sprawdź wcześniej, jak prowadzi swoją hodowlę Hodowca, do którego dzwonisz (możesz na przykład sprawdzić galerie zdjęć na stronie internetowej lub na Facebooku).
Prawda, że proste?

W ten sposób unikniesz niegrzecznych przypuszczeń i nadinterpretacji, że każde zachowanie szczeniaka świadczy o jego słabej socjalizacji.

Next.
Szczenięta po ukończeniu 4 tygodni życia, potrzebują przestrzeni. Szczególnie, jeśli to boksery w liczbie 8 , a nie chihuahua w liczbie 2.
Dlatego w dalszym etapie rozwoju, przenoszę moje szczenięta do pomieszczenia z oddzielnym wybiegiem na ogródek.
Spędzamy czas na zabawie na ogródku, nauce i obserwacjach.

Charakter szczeniąt – o który wszyscy z takim przejęciem pytają, a raczej ich predyspozycje dominacyjne czy też uległość, można zaobserwować dopiero ok. 6 tygodnia życia.

Wcześniejsze przepychanki to tylko rozwój zachowań socjalnych, ale nie koniecznie jeszcze jakieś predyspozycje.

I teraz uwaga surprise! – NIE SPRZEDAM mocno dominującego psa, ludziom, których to pies będzie pierwszy lub takim, którzy szukają spokojnego psa rodzinnego. Żeby Wam i jemu krzywdy nie zrobić.
Naprawdę – jestem osobą myślącą, nie naciągaczem.

Strasznie niesprawiedliwe jest dla mnie założenie, jakie niektórzy przyjmują z góry – że na pewno chcę im wcisnąć byle co i byle jak.

No momentami ręce mi już opadają…to podejście mnie nokautuje.

I JESZCZE WAŻNIEJSZE – uległy pies to NIE JEST pies bojaźliwy.

Szczenięta po takim starcie jaki mają u mnie, nigdy nie będą wyjeżdżały do nowych domów lękliwe, bojące się ludzi i świata.
Będą wesołe, pogodne, ufne.

O ich predyspozycjach poinformuję Nabywców, by dać im wskazówki do dalszej pracy socjalizacyjnej.

Bo u Hodowcy – to dopiero wstęp, I etap.
Dalej ich los leży w Waszych rękach.

Szczenię w wieku między 8 a 12 tygodniem życia koduje wszystko niczym młody pisklak podczas imprintingu – to idealny czas na wzmacnianie zachowań, które są przez Was pożądane i wygaszanie tych negatywnych.

UWAGA! Wszelkie incydenty z pogryzieniem przez obcego psa, które miałyby miejsce w tym okresie, również zostawią trwały ślad w psiej psychice.

Z kolei dalej, po ukończeniu 12 tyg. życia mamy okres, gdy szczenię zaczyna być nieufne wobec nowych rzeczy. Może “wymyślać” sobie nowe lęki i strachy – i to Waszą rolą jest, by przeprowadzić szczenię przez ten okres, niwelując strachy i wzmacniając pewność siebie.
Codzienny trening posłuszeństwa czyni cuda.

Podsumowując

Nie zakładajcie z góry, że Hodowca, do którego dzwonicie to naciągacz i oszust – po co do takiego dzwonić?
Zanim zadzwonicie, zastanówcie się, jakiego psa szukacie.
Zanim złapiecie za słuchawkę, warto byłoby przyjrzeć się galerii szczeniąt, które, np. ja – udostępniam WSZĘDZIE.

Dziwi mnie, że niektórzy nie sprawdzają nawet, do kogo dzwonią. Tym bardziej w dobie internetu, social mediów, kiedy wszystko jest podane jak na tacy.

Okazuje się, że im bardziej na tacy, tym bardziej ciężko się schylić. 😉

Paradise Spirit Kennel