Transformacje dorastającego boksera

Czy to ten sam pies?
“Ojej, dlaczego on jest taki chudy?” – pytanie zasadnie zadawane, gdy Ivan miał 1-1,5 roku, aczkolwiek przyznam, że dosyć dziwnie jest je usłyszeć z ust innego hodowcy. Hodowca powinien wiedzieć z doświadczenia jak przebiega rozwój boksera. I sądzę, że większość doskonale o tym wie, niemniej, lubią zadawać pytania na głos, pod ringiem lub w sieci, żeby siać ziarno zamętu…

Nie wszystkie psy dojrzewają w ten sam sposób

Są boksery, które dojrzewają bardzo proporcjonalnie, jak moja Glamour.

Niemniej znakomita większość bokserów dojrzewa skokowo, bardzo intensywnie, a zmiany jakie są widoczne w kolejnych etapach przypominają przepotwarzanie się motyla.

I jest to typowe dla molosów, szczególnie u nas w europie, gdzie kwintesencją tej grupy psów jest muskulatura.

Bokser w wieku 1 roku może zachwycać, ale ten sam bokser w wieku 2 lat będzie wyglądał zupełnie inaczej, moim zdaniem jeszcze piękniej!

Zabawną anegdotą jest u nas historia naszego znajomego, który poznał Paradise “Peppę”, gdy ta miała rok – była wtedy piękną, smukłą bokserką, niemniej z żebrami na wierzchu. Gdy ten sam znajomy odwiedził nas po roku, jego reakcja na widok Peppy była przezabawna – podskoczył z wrażenia, wybałuszył oczy i krzyknął “Jezu, co jej się stało!” – musieliśmy się grubo tłumaczyć, że nie podajemy jej żadnych sterydów, że tak wygląda po prostu muskulatura w pełni dojrzałego, aktywnego boksera w wieku 2 lat.

A na poniższych zdjęciach podobna sytuacja u mojego ukochanego Titano – czy to ten sam pies? Między jednym a drugim zdjęciem jest przestrzeń zaledwie 8 miesięcy… Przepaść, prawda?
To porównanie przypomina trochę zestawienie boksera AKC z bokserem FCI (wykluczając z tej dyskusji głowę, która od samego początku była zachwycająco europejska!) – tak czy inaczej, to ten sam pies!

Na zakończenie dodam, że w mojej opinii każdy etap ewolucji boksera jest piękny i godny podziwu.
Niektórzy oczekują, że młody bokser będzie wyglądał jak dorosły.
Cóż… to ich głupota.

Nigdy nie zamierzałam ukrywać młodego Titano, aby naiwne oczy mogły pomyśleć, że od razu urodził się jako dorosły samiec!
Wiem, że niektórzy hodowcy robią w ten sposób, by uniknąć głupich plotek.

Ale ja nie dbam o plotki. Kto ma oczy i choć za grosz zmysłu hodowcy, ten wie na co patrzy!

Każdy pies potrzebuje czasu, aby dorosnąć.
A ja jestem jednym z tych hodowców, którzy celebrują każdy z tych etapów dorastania. 😉