W dzisiejszych czasach, w drodze przemyślanej selekcji hodowlanej, istnieje ponad 500 ras psów, zarejestrowanych w Międzynarodowej Federacji Kynologicznej (F.C.I.),
Gdy pod koniec okresu Mezolitu (ok. 12 000 – 15 000 lat temu), prowadzący półosiadły tryb życia ludzie pierwotni nauczyli się wytwarzać lżejsze narzędzia do polowań, pies okazał się nierozłącznym ich towarzyszem, potrafiącym wyśledzić i doprowadzić ludzi do rannej zwierzyny. Jeszcze przed neolitem, kiedy to człowiek rozwinął rolnictwo, pies był już w pełni udomowionym gatunkiem i co więcej, już wtedy pojawiły się pierwsze odmiany psów pracujących (Case, 2010).
“Człowiek neolitu to rolnik podporządkowujący sobie naturę. Osady produkowały wystarczającą ilość pożywienia dla mieszkającej w niej ludności, a na ich obrzeżach powstawały śmietniska z odpadami niezjedzonymi przez ludzi. Resztki jedzenia znajdowane przez pra-psy składały się głównie z pokarmu gorszej jakości, przede wszystkim o niższej zawartości białka i o mniejszej gęstości kalorycznej w porównaniu z pierwotną dietą wilków. Dlatego też dobór naturalny preferował osobniki mniejsze, mniej umięśnione, o mniejszych zębach, ponieważ takie miały niższe zapotrzebowanie energetyczne.
Dodatkowo zmalała presja selekcyjna na hierarchię społeczną i surowy porządek w stadzie, ponieważ typowe zachowania stadne zaczęły być wypierane przez półsamotnicze zachowania padlinożercy. Jak podaje Case (2010), tak powstawały pierwsze populacje oswojonych psów, przystosowanych do rozmnażania się w bliskości człowieka i żywienia resztkami
pozostawianymi przez ludzi. W ten sposób z drapieżników polujących w świetnie zgranym stadzie, psy zaczęły prowadzić półsamotniczy tryb życia jako padlinożercy-komensale. W związku z tym, u wszystkich psów zachowania drapieżne są mniej nasilone niż u ich dzikich krewnych. [Dlaczego pies NIE jest wilkiem…? cz.1] ”
Sekwencja zachowań drapieżniczych wilków obejmuje: tropienie, pogoń, złapanie, zabicie, rozbiórkę i zjedzenie ofiary. W trakcie powstawania poszczególnych ras użytkowych, niektóre elementy sekwencji polowania zostały uwydatnione, a inne wygaszone.
Zanim zacznę debatę o rodzajach selekcji, chciałabym zwrócić uwagę na pewną bardzo istotną zależność miedzy sposobem życia pierwotnych ludzi a ich preferencjami wobec protoplatów psów domowych.
Poza tym, że pra psy koczowników odżywiały się zupełnie inaczej niż pra psy wioskowe, to były też inaczej traktowane. Człowiek miał wobec nich inne wymagania. Czy trzymane w watahach po kilkadziesiąt sztuk, czy żyjące w pojedynkę w duetach człowiek-pies, protoplaści wielu dzisiejszych ras psów północnych i myśliwskich musiały wykazywać dużą niezależność w podejmowaniu działań. Dlatego też trudno oczekiwać od syberyjskiego husky czy karelskiego psa na niedźwiedzie, że będą to psy pokroju “Szarika z Północy” czy “takie bardziej kudłate gończe”… 😉
Bo rasa to nie tylko wygląd. A wręcz najczęściej wygląd był tylko efektem ubocznym selekcji na pożądane cechy predysponujące psy do wykonywania konkretnej pracy.
Selekcja dzieli się na sztuczną i naturalną. Współczesna teoria udomowienia psa mówi, że to właśnie selekcja naturalna była przyczyną wszystkich zmian jakie zaszły w procesie udomowienia. Według niej, taki naturalny dobór mniej płochliwych osobników, które nie bały się żyć w bliskości osad ludzkich oraz potrafiły przetrwać i rozmnażać się, żywiąc się resztkami pozostawianymi przez ludzi, był bodźcem do wytworzenia się populacji „psów wioskowych”, które to były bezpośrednimi przodkami współczesnych psów (Case, 2010). A przynajmniej od tej populacji wywodzi sie zdecydowana większość.
Teoria naturalnego samoudomawiania się psów, jest też bardziej prawdopodobna z historycznego punktu widzenia. Współczesne próby udomowienia wilków, nawet tych żyjących w niewoli kończą się zawsze niepowodzeniem, gdyż nawet jeżeli uda się oswoić wilka, oswojenie to nie jest przekazywane potomstwu – oswojona wilczyca wydaje na świat w 100% dzikie młode (Gácsi i wsp., 2005). Z kolei celowe chwytanie szczeniąt z populacji „wioskowych psów”, które były mniej płochliwe i bardziej ufne w stosunku do ludzi, zakończone pomyślną integracją w grupie ludzi jest zdecydowanie bliższe prawdy.
Naturalnie powstałe populacje „wioskowych psów” stopniowo ulegały rozbiciu na rasy, różnicując się względem siebie zarówno w zachowaniu jak i budowie morfologicznej, ponieważ sfory psów zamieszkiwały w sąsiedztwie ludzkich osad, w różnych warunkach środowiska i klimatu. I tak, w chłodnym klimacie północy, dobór naturalny preferował psy duże, o bardzo gęstym futrze i podszerstku, natomiast w warunkach łagodniejszego, cieplejszego klimatu, dobór faworyzował psy mniejsze, z krótszą sierścią, a w tropikach pozbawionych nawet podszerstka.
Hodowla selektywna, inaczej dobór sztuczny, znacznie się różni od opisanego wcześniej doboru naturalnego. Natura tak dobiera osobniki
do dalszego przetrwania, by były one jak najlepiej przystosowane do życia w konkretnym środowisku i klimacie. W hodowli selektywnej człowiek dobiera zwierzęta według cech, które uważa za cenne i pożyteczne dla siebie. Ponadto, człowiek (a w szczególności człowiek pierwotny) bazuje tylko na tym, co widzi – czyli na fenotypie, nie mając prawie żadnych informacji na temat genotypu wybieranych zwierząt (najnowsze badania genetyczne dostarczają pewnych informacji na temat dziedziczenia wybranych cech fenotypowych oraz chorób genetycznych). W związku z powyższym, hodowla selektywna oznacza selekcję pozytywną pewnych cech cennych dla człowieka, a ignorowanie innych.
Jak wyglądała selekcja, prowadząca do wyodrębnienia głównych grup ras psów, istniejących do dzisiaj?
Na przykład molosy, będące pierwotnie silnymi, masywnymi psami stróżującymi i walczącymi, selekcjonowano na rozmiar i masę ciała, a także na silny instynkt terytorialny niezbędny do stróżowania, oraz dużą agresję w stosunku do innych psów (czasem też do ludzi – tzw. „psy bojowe”).
Z kolei psy pasterskie miały za zadanie zapędzać stada owiec bądź bydła do zagród lub wypędzać je na pastwiska. Instynkt zaganiania u tych psów bazuje na zmodyfikowanym zachowaniu drapieżniczym. Psy o silnym popędzie naganiania były używane do dalszej hodowli, z kolei osobniki, które oprócz pościgu wykazywały inne zachowania drapieżnicze (atakowanie) eliminowano. Tak powstały
m.in. słynne ze swojej pracy pasterskiej border collie i australijskie kelpie.
W przypadku powstawania każdej innej grupy ras psów, zasada była podobna. Pies stał się wszechstronnym zwierzęciem użytkowym. Osobniki najlepiej spełniające powierzone im zadania, były rozmnażane, a ich potomstwo dalej użytkowane (nomenklatura ras wg FCI).
-> Kształtowanie się ras psów cz.2
Case L.P. Człowiek i wilk: proces udomowienia. W: Case L.P. Pies – zachowanie, żywie-
nie, zdrowie. Łódź: Wydawnictwo Galaktyka (2010);
Gácsi, M., Győri, B., Miklósi, Á., Virányi, Zs., Kubinyi, E., Topál, J., Csányi, V. 2005.
Species-specific differences and similarities in the behavior of hand-raised dog and wolf
pups in social situations with human. Developmental Psychobiology, 47, s.111-122.
"Elitarny Hodowca" vs. Hodowla ZKwP/FCI z założenia statutowego jako działalność "non profit" Na czym polega…
"Czy ten piesek nie ma nóżek?" - czyli dlaczego właściciele mikro piesków noszą je na…
Piesek czy suczka - którą płeć wybrać? (więcej…)
Program hodowlany dla reproduktora - czyli jak ulepszać rasę i jak jej nie szkodzić źródło:…
Paradajsowe marzenia 2023 : pierwsze dzieci Titana - podsumowanie Ostatnie szczenięta z tegorocznych miotów wyjechały…