Alternatywne teorie domestykacji, lisy Bielejewa vs. badania Gácsi, podobieństwo genetyczne wilków i psów, obecność gatunku pośredniego miedzy psem a wilkiem.
Istnieje kilka teorii odnośnie procesu domestykacji psa. Jedna z nich zakłada celowe wykradanie wilczych szczeniąt przez ludzi i świadomą selekcję osobników łagodnych.
Niewątpliwie wilcza skóra i futro służyły plemionom koczowniczym za ubranie, a czasami młode szczenięta były odbierane watahom i zjadane. Teoria ta zakłada jednak, że niektóre
z wykradanych szczeniąt pozostawiano przy życiu, jako „pupile” dzieci, a te z nich, które jako dorosłe osobniki nie dziczały wtórnie, używano dalej w hodowli, krzyżując z innymi oswojonymi osobnikami (Miklosi, 2003). Tak przypuszczalnie miałoby nastąpić wyselekcjonowanie wilków o łagodnym usposobieniu, a z upływem czasu, zwierząt o zmienionej budowie anatomicznej, zachowaniu i genetyce (Case, 2010). Teorię tą miały popierać doświadczenia prowadzone przez grupę badaczy, którą kierował Dmitrij Bielajew z Instytutu Cytologii i Genetyki w Nowosybirsku w latach 60. XX wieku.
Praca Bielajewa polegała na hodowli lisów srebrzystych, z selekcją ukierunkowana na łagodność wobec ludzi. Zdumiewające rezultaty uzyskano już w 18 pokoleniu ( a więc zaledwie po 20 latach hodowli), gdzie otrzymano osobniki pozytywnie reagujące na człowieka, tj. merdające ogonami, a nawet skamlające na jego widok. Modyfikacji uległy także cechy fenotypowe, co jest zjawiskiem charakterystycznym dla zwierząt udomowionych: pojawiły się osobniki o umaszczeniu w białe plamy, z oklapniętymi uszami oraz skróconym, nieco podkręconym ogonem. Lisy zaczęły też rozmnażać się nie raz w roku na wiosnę, ale dwa razy, co jest zmianą typowa dla zwierząt udomowionych, które w bezpiecznych warunkach (tu: otoczenie człowieka, dobre żywienie) częściej wydają na świat potomstwo.
Co więcej, Bielajewowi udało się udomowić, oprócz lisów, także norki amerykańskie i wydry. Udane próby prowadzono też na innych ssakach. Na Syberii założono na przykład dwa ośrodki udomawiania łosi – jeden w tajdze nad rzeką Peczorą, a drugi w Kostrowie, gdzie oswojono kilkanaście zwierząt i wykorzystywano je użytkowo: samce do m.in. poszukiwania minerałów,
ciągnięcia sań lub przenoszenia bagażu po podmokłych lasach. Samice natomiast dawały mleko, które według Rosjan jest najlepszym lekarstwem na choroby jelitowe dzieci. Jednak nie wszystkie zwierzęta dało się oswoić i tu przykładem są nieudane próby oswojenia zebr, które pomimo wielu lat starań, wciąż pozostają zdziczałe (Frender-Majewska, 2009).
W opozycji do bardzo optymistycznych wyników badań prowadzonych na lisach przez Bielajewa, wskazać można badania prowadzone przez Gácsi i wsp. (2005) pokazujące, że całkowite oswojenie wilka nie jest możliwe. Nie dość, że oswojony wilk nie będzie przejawiał wielu zachowań, prezentowanych przez psy domowe, to dodatkowo oswojenie nie jest przekazywane genetycznie – co za tym idzie, nawet oswojona wilczyca wyda na świat w pełni dzikie potomstwo. Zatem prawdziwość i zasadność powyższej teorii, jakoby człowiek pierwotny celowo wykradał szczenięta wilka i prowadził selekcję hodowlaną, prowadzącą do wytworzenia nowego podgatunku jakim jest pies domowy, jest niewielka.
„Teoria metamorfozy”, stanowiąca alternatywę dla teorii neotenii psa domowego, mówi, iż pies domowy jest formą wilka, której rozwój zatrzymał się podczas niestabilnego okresu metamorfozy (Case, 2010). Okres metamorfozy oznacza tu czas przejścia ze szczenięcia w formę dojrzałą, a więc innymi słowy okres młodzieńczy. U wilka okres młodzieńczy jest stosunkowo długi, a w trakcie jego trwania młody wilk wykazuje bardzo dużą elastyczność i plastyczność behawioralną. Jest w stanie, w tym czasie, wiele się nauczyć i dostosować do nowego środowiska. Nie wykazuje typowej dla osobników dorosłych neofobii oraz strachu wobec osobników spoza watahy (Case, 2010).
Przypuszcza się, że selekcja naturalna bądź sztuczna, ukierunkowana na konkretne cechy, które ujawniają się w różnych momentach okresu młodzieńczego, mogą wyjaśniać tak dużą rozbieżność ras psów, pod względem ich wielkości, morfologii oraz zachowania. Większość ras psów ma żuchwę bardziej zaokrągloną niż wilk i większy kąt między okolicą twarzową i czaszkową (mocniej zaznaczony stop czoła).
Istnieje podział ras psów na trzy grupy, ze względu na typ czaszki:
Plastycznym modyfikacjom uległy również inne części ciała psa, jak np. uszy (bardzo długie jak u np. cocker spanieli), ogon (różna długość i sposób noszenia, np. zakręcony i leżący na lędźwiach, jak u akity) lub rodzaj i barwa sierści (struktura włosa ludzkiego u yorkshire teriera lub włos kędzierzawy u pudla).
Badania genetyczne i embriologiczne mitochondrialnego DNA psa domowego (Canis lupus f. familiaris) oraz wilka szarego (Canis lupus) wykazały bardzo duże podobieństwo genetyczne tych dwóch gatunków, bowiem dzielą ze sobą aż 98,8% genów (Vilà i wsp., 1999).
Ponad to, większe różnice mDNA występują pomiędzy niektórymi rasami psów, niż między psami i wilkami (Case, 2010).
Co więcej, między psami i wilkami występują mniejsze różnice na poziomie mDNA, niż między grupami etnicznymi ludzi, klasyfikowanymi jako jeden gatunek (Case, 2010)!
I wydawać być się mogło, że to ostateczny argument za tym, by potraktować psa jako “wilka w domu”. Niestety, to nie takie proste.
Współcześni badacze podkreślają jednak, że dzisiejszy wilk nie jest bezpośrednim przodkiem psa, choć te dwa gatunki mają prawdopodobnie wspólnego przodka (Horowitz, 2013; za: Dukowicz i wsp., 2015). Przypuszczalnie był nim tzw. “pies wioskowy”, będący wstępnie oswojoną forma psa domowego, przypominającą fenotypowo w znacznym stopniu lokalne dzikie odmiany wilków.
Jakkolwiek biolodzy i ekolodzy są zgodni co do bliskiego pokrewieństwa genetycznego psa i wilka, to jednak nie ma wątpliwości, że pies, wilk, kojot czy szakal przystosowały się do życia w zupełnie innych warunkach środowiska, dlatego powinny być klasyfikowane i traktowane jako zupełnie różne gatunki (Case, 2010).
Podsumowując, neotenia będąca wynikiem domestykacji bądź też zatrzymanie rozwoju psa na okresie metamorfozy, a być może oba te zjawiska jednocześnie, wpłynęły znacząco nie tylko na anatomię psa, ale także na jego behawior i metabolizm!
Pomimo tak bliskiego pokrewieństwa genetycznego, pies zatracił wiele zachowań charakterystycznych dla dzikich wilków, rozwijając jednocześnie nowe zdolności, które otworzyły mu furtkę na drodze do bardzo zażyłych relacji z człowiekiem. Jak podkreśla Dukowicz i wsp. (2015), zdecydowanemu ograniczeniu, w stosunku do dzikich wilków, uległy funkcje poznawcze psów, które żyjąc z człowiekiem, zaczęły go traktować jako główne źródło informacji, uzależniając w ten sposób swoje życie od ludzi.
– czyli Domestykacja a zmiany metaboliczne u psa – dlaczego pies nie żywi się jak wilk…?
"Elitarny Hodowca" vs. Hodowla ZKwP/FCI z założenia statutowego jako działalność "non profit" Na czym polega…
"Czy ten piesek nie ma nóżek?" - czyli dlaczego właściciele mikro piesków noszą je na…
Piesek czy suczka - którą płeć wybrać? (więcej…)
Program hodowlany dla reproduktora - czyli jak ulepszać rasę i jak jej nie szkodzić źródło:…
Paradajsowe marzenia 2023 : pierwsze dzieci Titana - podsumowanie Ostatnie szczenięta z tegorocznych miotów wyjechały…